Translate

piątek, 1 marca 2013

BONUSIK :D


BONUS - ROZMOWA CHŁOPAKÓW :

- Co to za pilna i potajemna sprawa .? Coś w Stanach .?
- Stary .. nie zmieniaj tematu, ok .? – chłopak był zdezorientowany. Wgl nie miał pojęcia o czym chce z nim porozmawiać jego brat, a ten jeszcze na niego naskakuje o rzekomą zmianę tematu. Rozłożył tylko ręce i uniósł swoje brwi ku górze.
- Ty .. o co ci chodzi .?
- O ten tramwaj co nie chodzi, kurwa. O Pat a o kogo .! Tomi .. przecież widzę jak na nią patrzysz i jak koło niej skaczesz. A to jak o niej opowiadasz to już wgl mnie w tym utwierdziło. Lecisz na nią stary .! – Sebek był wyraźnie tym podekscytowany i prawie krzyczał z tej radości.
- Nie tak głośno, baranie.
- Brat .. myślałem, że już się nigdy nie pozbierasz po Lilce. To na jakim etapie jesteście .?
- Na nijakim. – Tomi patrzył na dziewczynę, która wróciła już do przyjaciół ze zdecydowanie lepszym humorem. Uśmiechnął się do siebie na sam jej widok.
- Hej .. ziemia do wielkoluda. Pytam jak to nijakim .?
- Normalnie .. nie mogę jej tak po prostu powiedzieć, że ją .. nie po tym co Pituś zrobił.
- Staruszku ja widzę, że to coś więcej niż mi się zdawało. A Pituś nie jest jedyny, który grał na dwa fronty i wierz, że dla niej najlepsze teraz będzie jak znajdzie sobie nowego faceta.
- Nic nie rozumiesz .. to, że był z dwiema laskami to najmniejszy problem. Ty wiesz jakiego on wkręta wszystkim pocisnął .? Powiedział, że matka go zostawiła z ojcem w Polsce jak był mały a nas zabrała ze sobą, tyle, że jego rzekomym ojcem był Will, który jak ostatnio wrócił bez młodego, w Polsce został uznany za zmarłego na atak serca czy coś. O nas wgl nic nie wspomniał, dopiero jak mnie poznały, jakoś im to wytłumaczył kolejną hisotryjką. Dziewczyny o mnie dowiedziały się jak po nich przyjechałem na lotnisko, a o Tobie dopiero wczoraj. To jest raz. Dwa, jak Pat dowiedziała się o jego drugiej i nie chciała mieć z nim więcej nic wspólnego, groził jej, że się odegra i gdybym w porę nie zareagował, pobił by ją albo Bóg wie co. A po trzecie .. jak do jasnej cholery w zapomnieniu o nim ma jej pomóc fakt, że będzie z jego starszym bratem, który jeszcze zaledwie pół roku temu był zaręczony z inną .? I wgl trzeba się zająć Pitusiem raz na zawsze. Mam go dość.
- Dobra, słuchaj .. kończymy zdjęcia do wtorku, no środy najpóźniej. Lecimy do Stanów, załatwiamy sprawę z młodym, a potem wracasz tu z mamą i Amy i załatwiasz swoje sprawy sercowe, jasne .? A w międzyczasie bądź po prostu jej przyjacielem.
- Jasne. Pytanie tylko, czy one tu zostaną na tyle długo, żebym zdążył wrócić.
- Ej .. obiecaj, że to zrobisz. Bo wiesz, że jak zrobię to za Ciebie może nie być tak „ładnie, piękne, kolorowo” jak to mówią dziewczyny.
- Okej ..  obiecuję. Zrobię wszystko co mogę. No, bo popatrz tylko na nią. Ładna, mądra, przyjacielska .. no i pomaga innym. I jako jedyna gdy dowiedziała się o fundacji nie śmiała się. Poza tym .. uwierzyłbyś, patrząc teraz na nią, że ma tak ciężko w domu .? Wgl wszystko. Nic po niej nie widać ..
- Tomi .. braciszku, co próbujesz mi powiedzieć .? Wiesz, że jestem kiepski w te Twoje zagadki. – chłopak milczał przez chwilę, obserwując dziewczynę i się uśmiechając.
- Po prostu, gdy patrzę jej w oczy czuję jakby nie było grawitacji rozumiesz .? Serce jakby przestaje mi bić i chciałbym ją przed wszystkim uchronić, odebrać ten cały ból, cofnąć czas, żeby Pituś jej nie skrzywdził .. tak po prostu ….
- Tak po prostu ją kochasz i Ci na niej zależy. Może po mnie nie widać, ale wiem dokładnie co to jest miłość.  – Uścisnęli się, poklepali po plecach i wrócili do przyjaciół. Tomi nabrał odwagi po rozmowie z bratem i uświadomił sobie kilka ważnych rzeczy. Zdał sobie sprawę, że na dziewczynie zależy mu bardziej niż myślał do tej pory.
________________________________________________________________________
Więc tak .. to jest taki mały bonusik do poprzedniego rozdziału. Zmieniłam tu narrację, żeby jakoś ująć wszystko co chciałam. Czy mi się udał, nie wiem :D 
A co do poprzedniego rozdziału to dziękuję Tinolettcie, że pokazała mi moje błędy. Jak przeczytałam to przed chwilą, muszę się przyznać, że nie od razu wyczaiłam o co Ci chodzi i miałam już ochotę napisać, że z palca to sobie wyssałaś, ale przeczytałam jeszcze dwa kolejne razy i dopiero to zobaczyłam :D 
A jeśli chodzi o to co Ania powiedziała chłopakom, to wg mnie tak powinna się zachować najlepsza przyjaciółka. Wielu chłopaków, gdy dowiaduje się, że dziewczyna nie ma lekko w życiu wycofuje się i ją rani, a skoro jest osoba, która może ją od tego uchronić - myślę, że powinna to zrobić. Ale to już chyba zależy od człowieka i jego przekonań. Pozostanie to pewnie kwestią sporną ;) 
Dobra, to chyba tyle co chciałam powiedzieć. Kolejny rozdzialik najprawdopodobniej już za dwa dni :D 
Całuski od Patt. ; ***

4 komentarze:

  1. Ej, ej, ej! Ja nigdy błędów nie wytykam, jeśli ich nie widzę! To nie miałoby sensu... :)
    Co do Ani, to może masz rację. Ja to tam mało wiem o chłopakach, więc mogę się mylić...
    I gdybym jeszcze się miała czepiać, to przy trzykropku stawiasz trzy kropki a nie dwie :) I nie dajesz spacji między słowem a kropką. Czasem dajesz też cztery xd ale to tam takie moje czepialstwo :p
    A bonus... krótki, ale świetny! Może teraz będzie już wszystko dobrze...? No nie wiem xd Chyba po prostu muszę poczekać na dalszy rozwój akcji :) Czyli rozumiem, że kolejny w niedzielę/poniedziałek, tak? :D
    Pozdrawiam!
    Tina :*
    PS Jeszcze jedno! :) Nie używaj mojego nicku, bo to tak sztucznie i dziwnie brzmi xd O wiele bardziej wolę po prostu "Tinę" :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osz kurna :/ Przeczytałam to drugi raz i się przeraziłam xd Mogłaś mnie nie zrozumieć, dlatego wytłumaczę jeszcze raz xd
      gdy piszesz "..." to powinnaś stawiać trzy kropki. A Ty stawiasz dwie lub cztery, co nie jest poprawne. I nie powinnaś stawiać spacji między kropkami (lub innymi znakami interpunkcyjnymi) a słowem spacji. Czyli zamiast "- Dobra, słuchaj .. kończymy zdjęcia do wtorku, no środy najpóźniej." powinno być: - Dobra, słuchaj... kończymy zdjęcia do wtorku, no środy najpóźniej."
      Okey, teraz jest chyba zrozumiale :)
      Dziwnie się czuję poprawiając starszą osobę... :/ Ale z drugiej strony wiem, że się na mnie nie obrazisz, jak niektóre np. w moim wieku... :)

      Usuń
    2. Jeszcze raz. Dobra, obiecuję, że już będzie dobrze. Przerażam samą siebie. Okey, nie jestem najlepsza w tłumaczeniu (zawsze gdy próbuję coś wytłumaczyć koleżance kończy się to kłótnią, a jak udowadniam swoją rację, to wygrywam, dziwnie...), ale nie podejrzewałam, że jest tak źle!
      Nie powinnaś stawiać spacji między kropkami a słowem.
      Czuję się jak jakiś surowy nauczyciel polskiego. Nie no, masakra...

      Usuń
  2. Tina masz rację, nie obrażę się. Jednak muszę Ci odpowiedzieć ci do tych kropek. Wiem, że poprawna forma to trzy, ale to jest taki mój znak rozpoznawczy, że piszę dwie. Tak samo jak wiem, że pisząc np. znak zapytania nie powinnam przed nim stawiać kropki. No, ale co ja poradzę, że mam takie widzi mi się :D ogólnie jeśli piszę (a właściwie pisałam) jakieś wypracowania w szkole, albo gdy wypełniam jakieś ważne papiery to piszę poprawnie ;) A z tymi spacjami to jest dość łatwe wytłumaczenie, czemu je robię. Mianowicie każdy nowy rozdział piszę w wordzie i jeśli nie zrobię tej spacji to mi się podkreśla na czerwono, co mnie denerwuje :P
    Aha i wg mnie wcale nie piszesz niezrozumiale .. po pierwszym komentarzu wiedziałam o co ci chodzi i muszę przyznać, że nawet się uśmiechnęłam, bo jesteś pierwszą osobą, która zwróciła mi uwagę na te dwie kropki, albo wgl pierwszą, która się zorientowała.
    Dobra to chyba tyle :D zaraz mój komentarz bd dłuższy niż całe opowiadanie Xdd
    Pozdrawiam ; ***

    OdpowiedzUsuń